Znudziły się Wam tradycyjne kanapki? Nie macie ochoty rano iść do sklepu po świeże bułki? Jeżeli tak - to przygotujcie domowe pszenne bułki nadziane żółtym serem, wędliną i warzywami. Świetny pomysł na urozmaicenie śniadania. Co więcej ciasto na bułki możecie przygotować dzień wcześniej. Wiem, że niektórzy mogą się lekko zdziwić, ale cała masa urośnie w lodówce. Poniższe roladki idealnie pasują na finger party - wystarczy każdą roladkę pociąć w zgrabne kawałki i można od razu podawać.
Składniki:
350 g mąki pszennej tortowej
25 g świeżych drożdży
3/4 szklanki letniej wody
30 g miękkiego masła
szczypta soli
1 łyżeczka zwykłego cukru
1 roztrzepane jajko
sezam
nadzienie
kilka plasterków żółtego sera
kilka plasterków wędliny drobiowej
1/2 sztuki pomarańczowej papryki
kilka korniszonów
Na samym początku drożdże rozetrzeć z 1 łyżeczką cukru. Następnie wymieszać z letnim mlekiem. Odczekać kilka minut, aż drożdże zaczną pracować. Do miski wsypać mąkę, dodać szczyptę soli, miękkie masło i drożdże z mlekiem. Za pomocą łyżki wszystko ze sobą połączyć. Następnie przygotowane ciasto przełożyć na blat i wyrobić gładkie, elastyczne ciasto (wyrabiać około 10-15 minut).
Przygotowane ciasto przykryć ściereczką:
- odstawić w ciepłe miejsce na około 1 godzinę, aby podwoiło objętość
lub
- wstawić do lodówki na całą noc; następnego dnia godzinę przed pieczeniem wyjąć je z lodówki (nie bójcie się - ciasto UROŚNIE w lodówce!)
Podrośnięte ciasto przekroić je na 2 części. Każdą z nich rozwałkować na niezbyt gruby prostokąt. Mniej więcej na środku ciasta ułożyć plasterki sera, wędliny, papryki lub korniszony. Przygotowane bułki zwijać jak roladki. Najlepiej boki lekko skleić i podwinąć, aby podczas pieczenia roladki się nie rozwaliły. Każdą nadzianą bułkę posmarować roztrzepanym jajkiem, a na sam koniec posypać sezamem. Piec około 25 minut w 180ºC (najlepiej tak długo, aż roladki będą miały lekko złoty kolor). Podawać od razu po wyjęciu z piekarniku.
P.S. Takie roladki również bardzo dobrze smakują na zimno, więc idealnie nadają się na drugie śniadanie do pracy lub szkoły :)
Przepis z lekkimi modyfikacjami z książki "Mała wielka uczta" Pauliny i Michała Stępień
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz